niedziela, 13 maja 2012

Co to znaczy Feministka?


Nie od dziś wiadomo, że kobiety mają gorzej. Rodzimy dzieci, co miesiąc mamy okres a do tego jeszcze mężczyźni zupełnie nas nie rozumieją. Dlatego musimy pokazywać im krok po kroku, o co nam chodzi. Od tego podobno są feministki. Według Wikipedii Feministka to kobieta walcząca o równouprawnienie kobiet w społeczeństwie dążąca do emancypacji. Tak to jest w teorii. A w praktyce?

Żadnej z nas nie są obce obrazki z manifestacji, na których płonie stos biustonoszy lub wykrzykiwane są kobieto-wyzwoleńcze hasła. Ale czy rzeczywiście wciąż jesteśmy tak uciśnione? Czy w porównaniu z jeszcze nie tak odległymi latami, w których nasze babcie posłusznie gotowały obiady dla siedemnaściorga (no dobra, wiem) swoich pociech, wychodziły w pole by „było co do gara włożyć” i cerowały znoszone gacie swojego mężczyzny, który dzień w dzień raczył się gorzałą, nie mamy lepiej?
Zobacz:


Robimy kariery, nierzadko już na kierowniczych stanowiskach, chodzimy do kosmetyczki i fryzjera, coraz częściej dzielimy obowiązki ze swoimi mężczyznami i nasz kobiecy głos jest coraz bardziej słyszalny. Czy w tej sytuacji nie żal biustonoszy? Czy w feminizmie chodzi już teraz tylko o to, by pokazać „kto tu rządzi”? Radykalna feministka żąda przewrotu w społeczeństwie, pytanie brzmi jak to miałoby wyglądać? Czy co dzień chciałaby zjeżdżać pod ziemię, i machać kilofem w kopalni? Lub wnosić tę przesławną lodówkę na ósme piętro? Ja bynajmniej odmawiam.

Naturalnie zdaję sobie sprawę z tego, że istnieje wiele nurtów feminizmu, które działają w słusznych dla kobiet sprawach, jednak tak szalone pomysły jak przekształcenie ról płciowych (w zasadzie nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak miałoby to wyglądać) lub zniesienie władzy człowieka nad człowiekiem (wow!) jako jedyna droge do wyzwolenia kobiet, maja z tym niewiele wspólnego.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz